Forum II wojna światowa Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Był maskotką nazistów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum II wojna światowa Strona Główna -> Opowiadania, wywiady i historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drahus
Administrator
PostWysłany: Wto 17:50, 04 Gru 2007 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 10 Maj 2007

Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/8
Skąd: Gdynia z Sea Towers!
Płeć: Mężczyzna

W 1949 roku Alex Kurzem przybył do Australii wioząc jedynie niewielką brązową teczkę. Przyduszał go jednak inny bagaż – ciężar bolesnych przeżyć.

W teczce schowane były sekretne pamiątki jego przeszłości, które pozostawały ukryte przez wiele dziesięcioleci.
W 1997 r. podczas rodzinnego spotkania odkrył wreszcie swoją tajemnicę. Opowiedział o tym, jak w wieku pięciu lat został przyjęty do SS i stał się maskotką nazistów. Jego wspomnienia, jedna z najbardziej poruszających historii czasu II wojny światowej, stały się kanwą wydanej niedawno książki pod tytułem „The Mascot”.

„Dali mi mundur, mały karabin i mały pistolecik” – opowiada Alex. „Wykonywałem różne drobne prace – czyściłem buty, nosiłem wodę, zapalałem światło. Ale moim głównym zadaniem było zabawianie żołnierzy. Czynienie ich odrobinę szczęśliwszymi”.

W niemieckich kronikach filmowych można zobaczyć, jak maszeruje jako „najmłodszy nazista w Rzeszy”. Trudno opisać, jakich okrucieństw był świadkiem.
Jednak jego opiekunowie z SS nigdy nie odkryli największej tajemnicy jego życia – ów mały esesman był Żydem.

„Nie mieli pojęcia, że jestem żydowskim dzieckiem, które uciekło przed niemieckim plutonem egzekucyjnym. Myśleli, że jestem rosyjskim sierotą”.

Historia zaczyna się tam, gdzie sięgają jego dziecięce wspomnienia – 20 października 1941 roku na białoruskiej wsi, tego właśnie dnia opanowanej przez armię niemiecką.

“Pamiętam żołnierzy niemieckich, którzy zdobyli wioskę. Spędzili wszystkich mężczyzn na plac i rozstrzelali. Moja matka powiedziała mi, że mój tatuś został zabity i że my wszyscy zginiemy. Nie chciałem umierać. Dlatego w nocy uciekłem. Pocałowałem mamę na pożegnanie i jeszcze przed świtem pobiegłem na wzgórze za wsią”. Tego dnia Niemcy wymordowali całą jego rodzinę – matkę, brata i siostrę.

„Byłem przerażony. Nie mogłem płakać głośno, bo by mnie znaleźli w lesie. Nie pamiętam dokładnie, co się działo. Parę razy zemdlałem. To było straszne. Kiedy strzelanina ucichła, nie miałem pojęcia, co robić dalej. Zostałem w lesie, bo bałem się wrócić do domu. Ocalałem jako jedyny z całej wsi. Miałem wtedy pięć albo sześć lat. Wędrowałem lasami, zachodziłem do domów, ale nikt mnie nie chciał. Pukałem do drzwi, ludzie dawali mi chleb i mówili, żebym odszedł. Nikt nie wziął mnie do środka”.

Przeżył dzięki ubraniom, zdzieranym z ciał zabitych żołnierzy. Po około dziewięciu miesiącach spędzonych w lesie jakiś mężczyzna oddał go w ręce oddziału łotewskiej policji, która potem została wcielona do SS.
Właśnie tego dnia spędzano ludzi na egzekucję. Alex był pewien, że on także zostanie zabity. „Obok mnie stał żołnierz. Zapytałem go, czy mógłby mi dać kawałek chleba, zanim mnie zastrzeli. Popatrzył na mnie uważnie i zaprowadził mnie na tyły budynku. Tam rozebrał mnie i zobaczył, że jestem Żydem. Niedobrze, niedobrze - powiedział. Słuchaj, nie chcę cię zabić, ale nie mogę cię tu zostawić, bo zginiesz. Zabiorę cię ze sobą, dam ci nowe imię, a żołnierzom powiem, że jesteś rosyjskim sierotą”.

Alex Kurzem do dzisiaj nie ma pojęcia, dlaczego sierżant Jekabs Kulis zlitował się nad nim. Na pewno jednak pomogło mu także i to, że miał „aryjski wygląd”. Obywaj dochowali tajemnicy. „W każdej chwili pamiętałem o tym, że nie mogę się z niczym zdradzić. Ktokolwiek by odkrył sekret – byłbym martwy. Bałem się, że zabiją mnie Rosjanie, bałem się, że Niemcy zobaczą, że jestem Żydem, bałem się każdego”.

Przeszedł front rosyjski, był świadkiem egzekucji Żydów, czasem nawet esesmani używali go na wabia. Na oczach spragnionych i głodnych więźniów, transportowanych w bydlęcych wagonach do obozów koncentracyjnych, dawali mu do ręki czekoladę, żeby ich pognębić.
Kiedy w 1944 roku klęska armii niemieckiej stawała się niemal pewna, komendant jego oddziału oddał go do jakiejś rodziny łotewskiej.

Pięć lat później udało mu się wyjechać do Australii. Tam zaczepił się w cyrku, w końcu został naprawiaczem telewizorów w Melbourne. Swojej tajemnicy nie zdradzał nikomu, nie powiedział ani słowa nawet swojej australijskiej żonie Patrycji.
„Kiedy opuszczałem Europę, powiedziałem sobie ‘zapomnij o przeszłości’. Wyruszałem do nowej ojczyzny, do nowego życia. Starałem się nawet nie myśleć o tym, co było kiedyś. I to mi się udawało. Mówiłem, że moi rodzice zginęli w czasie wojny, ale nie wspominałem o żadnych szczegółach. Zachowałem tajemnicę i nigdy nie zdradziłem jej nikomu”.

Tak było do 1997 roku, kiedy w końcu opowiedział o wszystkim swojej rodzinie. Razem ze swoim synem Markiem postanowił wtedy dowiedzieć się czegoś więcej o swojej przeszłości. W swojej rodzinnej wsi odnalazł swoje prawdziwe imię – Ilja Galperin. W łotewskich archiwach zachował się też film, nakręcony przez nazistów, na którym można zobaczyć Alexa, jak maszeruje w pełnym esesmańskim umundurowaniu.

(Tłumaczenie i opracowanie: Anna Pawlikowska)

Nick Bryant , The secret history of the Nazi mascot ,
BBC News 21 .08. 2007


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum II wojna światowa Strona Główna -> Opowiadania, wywiady i historie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare